Freiburg dominuje nad Werderem: zwycięstwo 3:0 wywołuje niepokój trenera!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

SC Freiburg wygrał 3:0 z Werderem Brema 21 września 2025 roku i pokazał imponującą strategię defensywną oraz skuteczny atak.

SC Freiburg siegt am 21.09.2025 mit 3:0 gegen Werder Bremen und zeigt beeindruckende Defensivstrategie sowie effektiven Angriff.
SC Freiburg wygrał 3:0 z Werderem Brema 21 września 2025 roku i pokazał imponującą strategię defensywną oraz skuteczny atak.

Freiburg dominuje nad Werderem: zwycięstwo 3:0 wywołuje niepokój trenera!

Cóż za gorzkie popołudnie dla SV Werderu Brema! 21 września 2025 roku zespół poniósł zaciętą porażkę 3:0 z SC Freiburg na Weserstadion. Ta porażka była nie tylko skutkiem kontrowersyjnego rzutu karnego, ale także ujawniła głębsze problemy drużyny Brema, która ostatnio prezentowała nierówną formę. Po przekonującym zwycięstwie 4:0 z Borussią Mönchengladbach szanse na zwycięstwo z Freiburgiem nie były duże, ale rzeczywistość była inna. – donosi Deichstube trener Horst Steffen pozostał w wyjściowym składzie, z wyjątkiem sytuacji, w której Justin Njinmah zastąpił Samuela Mbangulę z powodu kontuzji.

Mecz rozpoczął się w miarę obiecująco dla Bremy, jednak po przemyślanym pierwszym kwadransie poziom gry wyraźnie spadł. Freiburg, wyposażony w niekonwencjonalną formację 4-3-2-1, dobrze ustawił się w defensywie i obnażył słabości Bremy w ataku. Kicker podsumowuje że podwójną szóstkę z Bremy zneutralizowali Lucas Höler i Maximilian Eggestein. Werder szybko zdał sobie sprawę, jak trudno jest grać środkiem, więc skoncentrował się na ataku lewym skrzydłem.

Decydujące momenty i unifikacja sił

Pierwszy decydujący moment meczu nastąpił w 33. minucie, kiedy Vincenzo Grifo wykorzystał rzut karny i dał Freiburgowi prowadzenie 1:0. Mimo prawie 70-procentowego posiadania piłki w drugiej połowie, drużyna Brema nie potrafiła znaleźć sposobu, aby stworzyć realne zagrożenie. Freiburg kontratakował w 54. minucie i podwyższył na 2:0 po trafieniu Juniora Adamu, a następnie w 75. minucie gol samobójczy Karima Coulibaly'ego ostatecznie przypieczętował porażkę. Nie zabrakło też pecha, gdy w 59. minucie Isaac Schmidt nie wykorzystał rzutu karnego: bramkarz Freiburga Noah Atubolu obronił piąty z rzędu rzut karny i ustanowił nowy rekord Bundesligi.

Co stanie się dalej? Brema stoi przed bardzo trudnym zadaniem, ponieważ następny mecz wyjazdowy zabierze ją z Bayernem Monachium. Występ przeciwko Freiburgowi sugeruje, że presja wywierana na drużynę z Bremy ogromnie rośnie, ponieważ w ostatnich ośmiu meczach z Freiburgiem zanotowali pięć porażek i tylko jedno zwycięstwo. Czas pokaże, czy trenerowi Steffenowi uda się zmotywować swoich chłopców na czas i wprowadzić odpowiednie zmiany.

W końcowych minutach meczu Freiburg utrzymywał kontrolę nad meczem i nie dawał Bremie żadnych szans. Skuteczny styl gry z pewnością będzie zaletą Breisgauers w nadchodzących meczach, a po tej porażce drużyna z Bremy będzie musiała walczyć przez resztę sezonu. Przegląd dotychczasowych meczów i wyników pokazuje, że obie drużyny rozpoczęły sezon od zwycięstwa, co zwiększa presję przed Bremą.

Choć kibice Werderu Brema mają nadzieję na zmianę sytuacji, obecna forma wyraźnie pokazuje, że nadal potrzebne są pewne dopracowania, aby móc konkurować z czołowymi graczami ligi. Być może nadchodzące mecze pomogą przywrócić odwagę i siłę, których pilnie potrzebuje zespół.