Ręka demonstratora została rozdarta przez granat podczas największych Maidemonstracji we Francji od 30 lat

Ręka demonstratora została rozdarta przez granat podczas największych Maidemonstracji we Francji od 30 lat

Największe francuskie Maidemonstracje były gwałtowne od dziesięcioleci, gdy demonstrator stracił rękę w starciach, podczas gdy oficer doznał poważnych oparzeń po uderzeniu koktajlem Mołotowa.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych powiedziało, że

Około 782 000 osób protestowało w całej Francji podczas nowej demonstracji wściekłości przeciwko reformie emerytalnej prezydenta francuskiego, w tym 112 000 w Paryżu.

Związek CGT umieścił liczbę na 2,3 miliona demonstrantów we Francji, w tym 550 000 w stolicy. Frekwencja była nawet dziesięć razy wyższa niż 1 maja 2022 r., Ale mniejsze niż największe protesty przeciwko reformie emerytalnej w tym roku.

Niemniej jednak był to znaczący znak siły związków, które spotkały się na dzień pracy po raz pierwszy od 2009 roku. Laurent Berger, przewodnicząca CFDT, największa związek Francji, nazwał ją „historyczną”, największą od 30 lat, i udowadnia, że ​​nie była to „piosenka” dla jej trzyletnim ruchu protestacyjnego.

Ale podczas gdy związki wymagały „świątecznych” demonstracji praw pracowniczych i przeciwko prawowi Macrona w celu zwiększenia wieku emerytalnego z 62 do 64, wielu żałowało obecności tysięcy „czarnych bloków”, z których niektóre podróżowały z zagranicy, aby wziąć udział w demonstracjach we francuskich miastach.

W Paryżu, według nadawcy stanowego France Télévisions Funkcjonariuszy policji z koktajli Mołotow, jeden został spalony na twarzy i ciele przed zabraniem do szpitala.

Materiał filmowy pokazał płonące pociski, które policja poznała w 11. armatyce Paryża. Materiał filmowy pokazał innego funkcjonariusza policji, który został zemdlony, gdy jego jedność pocisków i fajerwerków została mocno nakręcona. Okazało się jednak, że został odrzucony przez „przyjazny ogień”, gdy kolega rzucił granat o blasku, który poślizgnął się i wylądował w jego zespole.

Demonstranci zniszczyli także biznes i rzucili kamienie, podczas gdy policja zareagowała z armatą wodną, ​​gazem łzawiącym, karabinami rezerwowymi i granatami o blasku.

28-letni demonstrator w Nantes został leczony po tym, jak poinformował, że granat olśnienia został zburzony.






Credit : Splash-News

W całej Francji rozmieszczono około 13 000 funkcjonariuszy policji, w tym 5000 w Paryżu, gdzie urzędnicy wystrzelili gaz łzawiący, gdy zabarwione czarne demonstrantów z żółtymi żółtymi kamizelkami i śpiewali: „Wszyscy nienawidzą policji”.

Clashes były najgorsze w Place de La Nation, gdzie demonstranci byli w ogniu, strażacy mogli wyczerpać ich tylko wtedy, gdy rozprzestrzenili się na sąsiedni budynek.

W kraju było co najmniej 180 aresztowań, ponad 60 w samym Paryżu. Doniesiono, że 108 policjantów i dziesiątki demonstrantów zostało rannych, niektórzy z nich trudne. Policja po raz pierwszy użyła dronów we francuskiej stolicy i Bordeaux, aby zlokalizować stada kryzysowe.

Elisabeth Borne, francuski premier, potępił sceny „niedopuszczalne”.

„Jeśli zdecydowana większość demonstrantów była oczywiście pacyfistami, policja staną w obliczu jednego celu, szczególnie w Paryżu, Lyonie i Nantes, którzy przybyli z jednym celem: zabić funkcjonariuszy policji i atakować własność innych” - powiedział Gérald Darmanin, minister spraw wewnętrznych.

W zachodnim mieście Lyon miały miejsce gwałtowne starcia, w których fajerwerki i jasne ciała wystrzeliły policję i spowodowały kilka obrażeń.

Związki żałowały obecności do 1000 wandali, których powiedzieli, że zrujnowali marsz.

Umiarkowana CDFT, największy związek Francji, uderzył jej obecność i powiedziała: „Nasz marsz jest manipulowany przez brutalne grupy, które nie mają nic wspólnego z walkami, które prowadzimy”.

„To odpychające, jest niesprawiedliwe dla wszystkich, którzy zmobilizowali się w tak dużej liczbie”, powiedziała Sonia Paccaud, lokalny lider CFDT.



W Marsylii około 200 demonstrantów krótko zajęło szlachetny hotel Intercontinental i rozmazało ściany „burżuazyjnymi menu”. Sébastien Fournier, związek zawodowy FSU, powiedział, że jednym z akcjonariuszy hotelu jest gigant funduszu inwestycyjnego Black Rock, który doradził panu Macronowi w zakresie reformy emerytalnej.

Działacze środowiskowe zniszczyli centrum kultury związane z najbogatszym człowiekiem na świecie.

Fundacja Louis Vuitton na wschodzie stolicy jest finansowana przez LVMH, konglomerat towarów luksusowych Bernard Arnault, 74-letni francuski multimilioner, który obecnie wymienia wszystkie globalne listy bogatych.

Aktywiści rebelii wyginięcia spryskali budynek kolorem i powiedzieli: „1 maja 2023 r. Obserwują bezpośrednie działania przeciwko bogatym”.

„Pójdziemy na ulicę z solidarnością i oporem na całym świecie. Więc robimy to, ciesz się tym”.

Inni działacze na rzecz środowiska rozmazali miejsce Vendôme, na którym znajduje się Ritz.


Demonstrator, Jean-Louis Pétraud, emerytowany państwowy pracownik edukacyjny, powiedział: „Nie toleruję przemocy, ale rozumiem ich. Macron wie tylko, jak być pogardliwym. Ilekroć rozmawia z ludźmi, patrzy na nią. To król Macron jest opłacany przez Europę i duże pieniądze”.

„W historii Piątej Republiki nigdy nie było takiego odrzucenia prezydenta”, powiedział Le Monde.

Didier, 61, jeden z żółtych kamizelek protestował w Paryżu, powiedział: „W demokracji, jeśli większość nie chce prawa, cokolwiek myślisz, że możesz je wycofać”. Francuzi byli przeciwni wzrostowi wieku emerytalnego.

„Dla mnie [nie wymieniam woli ludu] to faszyzm” - powiedział.

W przemówieniu w Paryżu Jean-Luc Mélenchon powiedział, że ustanawiająca postać lewej partii opozycyjnej France niezniszczona, że ​​„rezygnacja Macrona” szybko stanie się „życzeniem i masową nadzieją populacji”.

„14 lipca nauczymy go znaczenia słowa„ powstanie ” - powiedział.



W przemówieniu w Le Havre, w którym świętowała 1 maja, Marine Le Pen, przewodnicząca Narodowego Rajdu, Partia populacyjna, pan Macron, oskarżony o pokusę potęgi ulicznej ”.

„Chciał doprowadzić kraj po drodze, złamał go” - powiedziała.

„Rzadko był prezydentem tak nieużywanym, tak samotnym, tak obleganym, ale wciąż tak aroganckim. Rzadko był upiornym, tłustym i przejrzystym rządem” - dodała.

Po trzech miesiącach demonstracji pan Macron wbił swoje obliczenia emerytalne bez koordynacji parlamentarnej, ponieważ brakowało mu większości. Prawie trzech z czterech Francuzów było niezadowolonych z pana Macrona, jak pokazała badanie grupy parasolowej IFOP w zeszłym miesiącu.

W ciągu ostatnich kilku dni wyjechał po prowincji francuskiej, aby uspokoić gniew publiczny i został dotknięty przez setki demonstrantów, którzy uderzają w garnki i patelnie, aby wyrazić swoje niezadowolenie - starożytną praktykę.

Jego premier zaprosi związki do dyskusji na temat dalszych reform w obszarach takich jak praca i zdrowie.

Przedstawiciele pracowników twierdzą jednak, że nie będą „ponownie wychodzić” z emeryturami.

Nie pójdziesz do niczego innego, chyba że prawo zostało wycofane ”, ostrzegł Sophie Binet, przewodniczącą Utrzymałego Związku CGT.

„Prezydent musi wrócić do rozumu”.

Źródło: The Telegraph