Republika Czeska ściga konia wyścigowa Czeczenńskiego

Republika Czeska ściga konia wyścigowa Czeczenńskiego

policja w Czechach szuka informacji o skradzionym koniu wyścigowym, który ma należeć do linijki Chechen Ramsan Kadyrow.

zazou, rasowy o wartości około 20 000 $ (17 000 £), zniknął między piątek wieczorem a sobotnim porankiem.

Zazou jest podobno jednym z dwóch koni przez pana Kadyrowa, który nadal jest w stabilnej republice Czech.

Konie zostały objęte sankcjami w 2014 r. Po nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję w 2014 r.

Ramsan Kadyrov jest silnym sojusznikiem Władimira Putina, chociaż niedawno skrytykował rosyjskie przywództwo wojskowe z powodu wojny na Ukrainie. Dzieje się tak pomimo faktu, że jego żołnierze są często wyśmiewani w mediach społecznościowych za pośrednictwem filmów Tikok, które były najwyraźniej wystawione.

W wyjaśnieniu powiedziano, że łańcuch, z którym przesuwane drzwi zostały zabezpieczone do stajni, został usunięty, a koń prawdopodobnie wyprowadzono od ochrony ciemności.

apelowali do publiczności o uzyskanie informacji o zazous pobytu i powiedział, że 16-letni Braune ma charakterystyczną nieregularną białą gwiazdę na czole.

nadawanie czeskie poinformowało, że w styczniu ubiegłego roku, na tygodnie przed rosyjską inwazją na Ukrainie, dwa konie-Zazou i drugi koń rasowy został usunięty po rosyjskim kompozytor Michhaila Glinca.

Dwóch rosyjskich mężczyzn przybyło do studiów i twierdziło, że zostali poinstruowani, aby sprowadzić konie do Polski, i argumentowało, że zwierzęta sankcjonowane mogą być przyniesione przez granice, o ile nie opuszczają UE.

Zgodnie z sankcjami Unii Europejskiej każda nagroda pieniężna z ras powinna być używana do utrzymania koni, ale reszta była zamarznięta-kroku, który wyłoniła pana Kadyrova.

„Co możemy powiedzieć o prawach człowieka na Zachodzie, jeśli z grubsza zranisz prawa koni, najbardziej spokojnych, najbardziej przyjaznych i najbardziej łagodnych zwierząt na świecie?” Pan Kadyrov zapytał na swojej stronie na Facebooku w komentarzach zgłoszonych przez Moscow Times.

Obraz:

Kommentare (0)