Nadzieja na dwóch kołach: rowery Trelenberg dla chorych dzieci!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

Erik O. Schulz wspiera akcję zbierania datków Oli Trelenberga, która niesie nadzieję i pomoc chorym dzieciom. Darowizny mile widziane!

Erik O. Schulz unterstützt die Spendentour von Oli Trelenberg, die kranken Kindern Hoffnung und Hilfe bringt. Spenden willkommen!
Erik O. Schulz wspiera akcję zbierania datków Oli Trelenberga, która niesie nadzieję i pomoc chorym dzieciom. Darowizny mile widziane!

Nadzieja na dwóch kołach: rowery Trelenberg dla chorych dzieci!

W Kolonii wszystko kręci się obecnie wokół bardzo specjalnego projektu, którego celem jest dobro ciężko chorych dzieci i młodzieży. Erik O. Schulz, burmistrz Hagen, obejmuje patronatem imponującą akcję zbierania datków Oli Trelenberga, która rozpoczęła się od wsparcia organizacji pomocowej „Wünsch dir was”. Organizacja ta spełnia długo oczekiwane życzenia i zapewnia, że ​​chore dzieci odzyskają cząstkę nadziei, jak podaje schwaebische.de.

58-letni Trelenberg, nie tylko niestrudzony kolarz, ale także ktoś, kto doświadczył osobistych ciosów losu, swoją trasą angażuje się w dobrą sprawę. W 2013 roku Oli dowiedział się o własnej chorobie nowotworowej, która przyniosła mu wiele wyzwań. Nie przeszkodziło mu to jednak odkryć swojej pasji do jazdy na rowerze. Zaczął jeździć na rowerze w ramach aktywności fizycznej w 2009 roku i od tego czasu pokonuje prawie 5000 kilometrów rocznie. Głośny oli-radelt.de Od 2014 roku podróżuje, aby podnosić świadomość na temat raka i zbierać datki.

Podróż pełna odwagi i nadziei

Po pomyślnym pokonaniu uzależnienia od alkoholu Trelenberg angażuje się teraz w pomaganie innym przechodzącym przez podobne zmagania. Podczas swojej podróży po Niemczech, podczas której zbiera fundusze, rozmawia z ludźmi i wyjaśnia swoją misję. Szczególnie imponujące jest wsparcie, jakie otrzymuje od takich osobistości, jak były prezydent federalny Horst Köhler, który rozmawiał już z nim na temat jego sprawy.

Wycieczkę opisuje jako swego rodzaju narzędzie terapeutyczne – jazda na rowerze dobrze działa nie tylko na ciało, ale także na psychikę. „Każdy dzień, w którym jeżdżę na rowerze, jest dobrym dniem” – mówi Trelenberg. Jednak obecnie znajduje się na granicy ubóstwa, ponieważ ograniczenia zdrowotne bardzo go obciążają.

Troskliwa społeczność

Darowizny zebrane podczas wycieczki trafiają na konto założone specjalnie w tym celu przez miasto Hagen. To podejście okazało się skuteczne; w ostatnich latach zebrano imponującą sumę 100 000 euro. Wsparcie, które jest pilnie potrzebne, aby pomóc dotkniętym dzieciom i młodzieży.

Ważnym aspektem projektu jest także współpraca z fundacją „Aktion! Kinderseele”. Ma to na celu usuwanie tabu dotyczące problemów psychologicznych wśród dzieci i młodzieży. Zdaniem fundacji wiele dzieci i młodych ludzi cierpi na choroby psychiczne, które często nie są rozpoznawane w odpowiednim czasie. Terminowa pomoc jest kluczowa. Sama fundacja finansuje jedynie własne programy i nie prowadzi indywidualnego poradnictwa psychospołecznego. Osoby dotknięte chorobą powinny najpierw skontaktować się ze swoim lekarzem rodzinnym, jak sugeruje ächte-kinderseele.org.

Zatem Oli Trelenberg to więcej niż tylko rowerzysta – to symbol nadziei i zmiany. Z każdym kilometrem, który przejeżdża na rowerze, niesie światło lepszej przyszłości i inspiruje wielu do stania w obronie innych. Brawo dla takich projektów! Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat możliwości przekazania datków, możesz to zrobić na stronie oli-radelt.de, gdzie podane są także kolejne przystanki jego imponującej trasy zbierania datków.