Stuttgartowi grozi niedobór ciepła: pompy ciepła odpadają!
Stuttgart stoi przed wyzwaniami w zakresie ochrony klimatu: pompy ciepła potrzebują większego wsparcia, aby osiągnąć cele klimatyczne do 2035 r.

Stuttgartowi grozi niedobór ciepła: pompy ciepła odpadają!
W Stuttgarcie przechodzenie na przyjazne dla klimatu systemy grzewcze postępuje powoli. Pomimo pilnej potrzeby uczynienia miasta neutralnym klimatycznie do 2035 roku, zainteresowanie wymaganymi pompami ciepła pozostaje poniżej oczekiwań. Według raportu autorstwa Świat W 2022 r. złożono tylko jeden wniosek o dofinansowanie 319 nowych pomp ciepła, podczas gdy w I półroczu 2023 r. złożono już tylko 363 wnioski. To o około 1337 wniosków za mało w stosunku do zakładanych celów na najbliższe lata.
Już za niecały rok, a dokładnie od 2026 roku, w mieście nie będzie już można instalować nowych systemów grzewczych zasilanych wyłącznie gazem. Przyszła ustawa o energetyce budowlanej (GEG), która przewiduje zawartość zielonej energii w nowych systemach grzewczych na poziomie 65%, sprawia, że pompy ciepła są jedyną realistyczną opcją spełniającą te wymagania. Kolejną przeszkodą jest wskaźnik renowacji, który należy podnieść z obecnych 0,6% do 3,7%, aby w ciągu najbliższych dziesięciu lat osiągnąć wymaganą redukcję zużycia energii grzewczej o jedną trzecią.
Przepisy i terminy dotyczące systemów grzewczych
Ale jak to wszystko jest uregulowane? Nowe regulacje GEG niosą ze sobą także ważne terminy i różnorodne regulacje. Od początku 2024 r. możliwe będzie instalowanie nowych systemów ciepłowniczych wykorzystujących paliwa kopalne, ale do czasu wejścia w życie planu ciepłowniczego. Zwłaszcza w miastach powyżej 100 000 mieszkańców, takich jak Stuttgart, termin upływa 30 czerwca 2026 r. Mniejsze miasta mają czas do 30 czerwca 2028 r. Obowiązkowe będą konsultacje w sprawie oceny ryzyka gospodarczego w związku ze wzrostem cen CO2 w celu zidentyfikowania alternatyw, takich jak pompy ciepła.
Nowe przepisy przewidują nie tylko, że od 2029 r. systemy ciepłownicze na gaz i olej muszą stopniowo wykorzystywać część energii odnawialnych, ale także, że od połowy 2026 r. w gminach powyżej 100 000 mieszkańców co najmniej 65% energii grzewczej musi pochodzić ze źródeł odnawialnych. Istnieją jednak okresy przejściowe i przypadki trudne, które pod pewnymi warunkami pozwalają na instalację nowych systemów grzewczych bez tego świadectwa energetycznego, ale nie może to być rozwiązanie ostateczne.
Wąskie gardło w zastosowaniach pomp ciepła
Cele stawiane przez miasto są ambitne, a wymagania dotyczące wykorzystania energii odnawialnych mają wpływ również na planowanie nowych lokalnych sieci ciepłowniczych. Oprócz konieczności podłączania 3400 pomp ciepła rocznie, do 2030 r. oczekuje się także rozbudowy 50 km dróg, aby położyć nowe rury. Jednak jeśli chodzi o wydajność, projekt „Stuttgart 21” stanowi dodatkowe wyzwanie dla i tak już obciążonych kierowców.
Rzecznik CDU/CSU Lars Rohwer zwrócił ostatnio uwagę na potrzebę zreformowania prawa. Należy utrzymać terminy określone w ustawie o planowaniu ciepłowniczym, jednak należy odciąć połączenie z GEG. Innymi słowy, moment jest pilny – konieczna jest zmiana myślenia, aby mieszkańcy Stuttgartu mogli oddać sprawiedliwość nie tylko polityce, ale przede wszystkim pilnym celom klimatycznym.
Najbliższe miesiące będą musiały pokazać, czy miastu i jego mieszkańcom uda się wykonać niezbędny krok w stronę energii odnawialnych. Wreszcie jedno jest jasne: przejście na neutralny dla klimatu Stuttgart jest nie tylko pożądane, ale i spóźnione.