Starsze małżeństwo w potrzebie: służby ratunkowe ich zawiodły!
Małżeństwo w Murnau znalazło się w sytuacji awaryjnej, gdy służby ratunkowe nie udzieliły pomocy na czas. Zdarzenie to rodzi pytania dotyczące opieki w nagłych przypadkach.

Starsze małżeństwo w potrzebie: służby ratunkowe ich zawiodły!
To była szokująca noc dla starszego małżeństwa z hrabstwa Northern, które znalazło się w trudnej sytuacji. 74-letnia Elke Hoffmann po operacji, która odbyła się 27 maja, miała silnie krwawiącą ranę na grzbiecie nosa. 4 czerwca o drugiej w nocy obudziła się i stwierdziła, że jej głowa leży w kałuży krwi. Jej zmartwiony mąż (77 l.) natychmiast podniósł słuchawkę i o godzinie 1:56 zadzwonił na pogotowie pod numer 112.
Jednak sytuacja szybko się skomplikowała. Po długim przesłuchaniu powiedziano mężowi, że za zaistniałą sytuację nie odpowiadają służby ratunkowe i że powinien skontaktować się z pogotowiem ratunkowym pod numerem 116117. W panice próbował wykonać osiem telefonów w ciągu zaledwie 30 minut, ale nie otrzymał natychmiastowej pomocy. Co gorsza, grożono mu użyciem migających świateł i policji, jeśli będzie nalegał na wezwanie służb ratunkowych.
Desperacka decyzja
Ponieważ nie było widać szybkiej pomocy, mąż postanowił sam zawieźć żonę na pogotowie do Kliniki Wypadkowej BG Murnau. Po drodze zdarzył się wypadek: złapał go fotoradar. Christoph Fischer, zastępca szefa Zintegrowanego Centrum Kontroli (ILS) w Weilheim, potwierdził, że incydent jest rozpatrywany w ramach zarządzania skargami oraz że taśmy rozmów alarmowych zostały zabezpieczone. Mąż rozważa obecnie złożenie raportu w związku z nieudzieleniem pomocy, co ponownie rodzi fundamentalne pytania dotyczące opieki w nagłych przypadkach.
Sytuacja pary rzuca jasne światło na istniejące deficyty niemieckiego systemu ratunkowego. Według raportu Fundacji Björna Steigera, który powstał na zlecenie Fundacji Bertelsmanna, istnieją poważne wątpliwości co do skuteczności i jakości opieki doraźnej w Niemczech. Zidentyfikowano różne braki w procesach, organizacji i współpracy, które mogą potencjalnie być odpowiedzialne za takie groźne doświadczenia. Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie w Maastricht opisuje również możliwe podejścia do reform mających na celu poprawę opieki w nagłych przypadkach i zapewnienie, że takie zdarzenia nie staną się normą. Jak wyraźnie pokazuje przykład pary, te słabości mogą nawet spowodować niebezpieczne opóźnienia w podjęciu działań ratujących życie.
Konsekwencje prawne nieudzielenia pomocy
Niezapewnienie odpowiedniej pomocy w sytuacjach awaryjnych stanowi problem nie tylko moralny, ale także prawny. Według notfallsanitaeter-aktuell.de Niemieckie prawo uznaje to za samodzielne przestępstwo w rozumieniu art. 323c kodeksu karnego, które w najgorszym przypadku może grozić karą grzywny lub pozbawienia wolności. Zrozumienie solidarności i etycznych obowiązków niesienia pomocy w krytycznych momentach jest niezbędne do utrzymania zaufania do naszych struktur społecznych. Każdy z nas może znaleźć się w sytuacji awaryjnej – i zawsze powinniśmy zadać sobie pytanie: co robimy, aby pomóc innym?
Takie wydarzenie podkreśla pilną potrzebę uwrażliwiania i przeszkolenia zarówno ludzi, jak i systemów, aby zwiększyć skuteczność i chęć pomocy. Najwyższy czas, abyśmy wszyscy pokazali dobrą rękę naszym bliźnim i pracowali na rzecz lepszej opieki w nagłych przypadkach.