Tradycyjna karczma Gerer zostaje zamknięta po 120 latach – stali goście są smutni!
Tradycyjny zajazd Gerer w Ammerland zostanie zamknięty w 2026 roku, po 120 latach. Goście rozumieją, ale są smutni.

Tradycyjna karczma Gerer zostaje zamknięta po 120 latach – stali goście są smutni!
Tradycyjna firma Gasthaus Gerer w Ammerland zamknie swoje podwoje latem 2026 roku, co wywoła wielki smutek wśród stałych gości. Po 120 latach własności rodzinnej i ponad 30 latach zarządzania firmą przez Gabriele Gerer i jej męża Güntera Strokę-Gerera, decyzja ta została podjęta po dokładnym rozważeniu. Zajazd, dzierżawiony od 1893 r. i zakupiony w 1906 r., słynie z kuchni bawarskiej, która obejmuje zarówno samozabitą dziczyznę, jak i pyszny Kaiserschmarrn. Właściciele zdecydowali jednak, że czas postawić granicę na piasku – Gabi Gerer po prawie 50 latach pracy chce teraz cieszyć się zasłużoną emeryturą. Jak wynika z merkur.de decyzja ta jest również konsekwencją wyzwań stojących przed branżą gastronomiczną.
Trudności w tej branży są różnorodne. Długie godziny pracy i niewiele możliwości spędzania czasu wolnego stanowią obciążenie dla rodziny goszczącej. W szczególności obecna trudna sytuacja na rynku personelu powoduje, że potencjalne przeniesienie działalności jest niepewne. Chociaż Gabriele i Günter okazjonalnie otrzymują wsparcie od swojej córki Senty i zięcia Moritza, nie wystarczy to, aby zapewnić płynną transformację w dłuższej perspektywie. „Przejęcie wymagało inwestycji, ale znalezienie odpowiedniego personelu jest niezwykle trudne” – wyjaśnia Gabi Gerer.
Żegnają się stali goście
Zamknięcie karczmy przywołuje wiele wspomnień wśród gości, z których wielu przyjeżdża do restauracji od lat. Zacny zajazd przyciągał nie tylko lokalnych gości, ale także wybitne osobistości. Szczególną atrakcją jest certyfikat Papieża Jana Pawła II, który wisi w korytarzu domu. Günter Stroka-Gerer upiekł kiedyś nawet klops dla papieża, co jest postrzegane jako wyraz uznania dla bawarskiej gościnności.
Pokoje gościnne są obecnie wynajmowane i mieszkają w nich studenci prawa. Wyzwaniem pozostaje jednak to, że samo jezioro Starnberg nie ma wystarczającej atrakcji, aby przyciągnąć wielu gości poza sezonem letnim. „Sezon letni jest po prostu za krótki” – zauważa Gabi Gerer. Pomimo smutku z powodu zbliżającego się końca tradycyjnej karczmy, stali goście okazują zrozumienie dla szczęścia gospodyni.
Spojrzenie na gastronomię
Wyzwania stojące przed placówkami gastronomicznymi są zauważalne nie tylko w Gasthaus Gerer. Niepewność gospodarcza i rosnąca liczba przypadków niewypłacalności są na porządku dziennym na całym obszarze, jak opisuje [glassl-brandel.de](https://www.glassl-brandel.de/2024/11/29/gastronomie-hausforden-trends-Success Strategies/). Potrzeba proaktywności staje się coraz bardziej wyraźna, a wsparcie ze strony firm konsultingowych w zakresie zarządzania umożliwia dostosowanie się do zmieniających się warunków.
Zrównoważone strategie, biznesplany i optymalizacja istniejących procesów to usługi, które mogą wesprzeć firmy cateringowe w realizacji ich wizji. Widziane w tym świetle zamknięcie tradycyjnej restauracji, takiej jak Gasthaus Gerer, okazuje się nie tylko problemem osobistym, ale także problemem strukturalnym całej branży.
Kolejna część sceny gastronomicznej pokazuje, że świeże pomysły z pewnością obiecują sukces. Sakis Papakyritsis przejął restaurację Siebenbrunn w Monachium i od razu przekształcił ją w „grecką tawernę w Siebenbrunn”, która przyciąga mieszkańców i turystów. To połączenie bawarskiego stylu i kuchni greckiej wydaje się być przepisem na sukces, podaje abendzeitung-muenchen.de. Nie tylko stawia na tradycyjne dania kuchni greckiej, ale planuje także wzbogacić ogródek piwny o bar na świeżym powietrzu i wieczory z muzyką na żywo.
Podczas gdy Gasthaus Gerer odlicza ostatnie miesiące działalności, spojrzenie na scenę gastronomiczną pokazuje, że dzięki świeżym pomysłom i działaniom można otworzyć się także na nowe perspektywy. Pozostaje pytanie, ile takich tradycyjnych restauracji pojawi się w nadchodzących latach.