Juliane Werding: Gdzie zniknęła ikona trafienia?
Juliane Werding, była gwiazda muzyki pop, mieszka w Starnberg od 2009 roku jako naturopatka i unika publiczności. Co dalej?

Juliane Werding: Gdzie zniknęła ikona trafienia?
Niegdyś świetlista gwiazda muzyki pop, zachwycona takimi hitami jak „W dniu śmierci Conny’ego Kramera” i „Noc pełna cieni”. Ale Juliane Werding milczy od ponad dekady. 68-latka wiele lat temu wycofała się z życia publicznego, aby pracować jako naturopata w Starnberg i szukać indywidualnych podejść terapeutycznych. Prawie nikt nie ma dostępu do strony internetowej jej artystki, która została wyłączona, a jej twórczość nie jest już reprezentowana w Internecie merkur.de zgłoszone.
Kto by pomyślał, że ta niegdyś otwarta artystka, która często opowiadała o swoim życiu osobistym oraz swoich dzieciach Gabrielu i Charis Marii, pewnego dnia dla wielu jej fanów stanie się niemożliwa do namierzenia? Jej adres e-mail jest nadal aktywny, ale jej zespół odpowiada na prośby o rozmowy kwalifikacyjne krótką odpowiedzią, że nie udziela już wywiadów, co tylko podsyca ciekawość. Na prośbę schlager.de W marcu „zespół JW” odpowiedział jasno: „Twój zespół JW”, pozostawiając niewiele miejsca na dalsze spekulacje.
Życie w prywatności
Wydaje się, że Juliane Werding, która w przeszłości często przeprowadzała się i na swój nowy dom wybrała Bawarski Region Pięciu Jezior, odnalazła spokój. Ta powściągliwość mogłaby pomóc jej cieszyć się osobistym szczęściem z dala od blasku fleszy. Fani i melomani zastanawiają się jednak, czy w przyszłości jeszcze usłyszymy jej muzykę. Sama piosenkarka nie wykluczyła powrotu, ale jak donoszą, nie wypowiedziała się na ten temat konkretnie tz.de jest do przeczytania.
W pamięci pozostanie także podwójny album „Touching Life”, który ukazał się w 2024 roku i zawiera materiał archiwalny. Zaprezentowano 38 piosenek, które oddają fragment jej kariery i zawierają osobiste pozdrowienia od niej, które wielu interpretuje jako pozytywny znak życia. Warto zauważyć, że choć zwykle nie docenia takich kompilacji, uznała projekt kompilacji za sukces.
Co o tym myślą fani?
Biorąc pod uwagę izolację publiczną, powrót dawnego stylu Werding pozostaje marzeniem wielu niespokojnych fanów. Chociaż teraz jest w tym samym nastroju, co wiele innych samotnych gwiazd, magia jej muzyki nie przeminie. Dopóki będą przesyłane pozdrowienia i muzyczne wspomnienia, będzie żyła w sercach swoich wyznawców, nawet jeśli jej droga oddaliła ją od blasku fleszy.