Aiwanger pozostaje głową Wolnych Wyborców: satysfakcja pomimo upadku!
Hubert Aiwanger pozostaje szefem Wolnych Wyborców w Bawarii. Krytykuje biurokrację i podkreśla wagę zbliżających się wyborów samorządowych.

Aiwanger pozostaje głową Wolnych Wyborców: satysfakcja pomimo upadku!
Mocna reelekcja dla Huberta Aiwangera: Na zgromadzeniu stanowym Wolnych Wyborców w Straubing uzyskał imponujące 82,3 procent głosów delegatów. Oznacza to, że na szczycie pozostaje Aiwanger, który kieruje partią od 2006 roku i jest jednocześnie przewodniczącym rządu federalnego. Prawdziwy znak zaufania ze strony delegatów, nawet jeśli wynik poparcia spadł w porównaniu z jego reelekcjami w 2021 r. (95 proc.) i 2023 r. (95 proc.). Aiwanger był zadowolony z wyniku i podkreślił, że praca na rzecz Wolnych Wyborców będzie teraz kontynuowana. To zgłasza NP Coburg.
Ostatnie spotkanie skupiało się przede wszystkim na zbliżających się wyborach samorządowych w marcu 2026 r., które Aiwanger postrzega jako centralny element Wolnych Wyborców. W swoim przemówieniu programowym mówił o konieczności ograniczenia biurokracji i krytykował obowiązujące regulacje obciążające gminy. Ostro potępiono także żądania Brukseli dotyczące zakończenia silników spalinowych i nowych przepisów dotyczących ogrzewania. Aiwanger podkreślił, że Niemcy zbyt długo podążały za działaczami na rzecz ochrony środowiska, takimi jak Greta Thunberg, podczas gdy kraje takie jak Chiny były w stanie zabezpieczyć surowce. Przypomniał także, że Wolni Wyborcy angażują się w ochronę środowiska i zwierząt, ale nie chcą, tak jak to robią, nadmiernego obciążania gospodarki Gazeta południowoniemiecka zgłoszone.
Patrząc na przyszłe wyzwania
Aiwanger zwrócił szczególną uwagę na strukturę finansowania gmin, postulując uproszczenie przepisów budowlanych i większe wsparcie dla przedsiębiorstw. Jednak panowało wewnętrzne niezadowolenie z jego czasami ostrej retoryki, którą niektórzy postrzegali jako zbyt polaryzującą. Od partii państwowej zdystansowało się kilka lokalnych stowarzyszeń. Niemniej jednak presja na Wolnych Wyborców jest ogromna, zwłaszcza po rozczarowujących wynikach wyborów federalnych, które w Bawarii przyniosły jedynie 4,3% głosów, a w całym kraju 1,5%. BR.de podkreśla, że Aiwanger nie musi obawiać się poważnej rywalizacji wewnątrz partii.
Inną ważną kwestią poruszoną przez Aiwangera była „zasada powiązania” z odpowiedzialnością finansową w polityce lokalnej. Pytanie brzmi, ile środków muszą udostępnić rządy federalne i stanowe, aby zrealizować wymagane zadania. Aiwanger powiedział, że sukces Wolnych Wyborców w wyborach lokalnych będzie ważny dla wzmocnienia korzeni partii. Wraz z Hansem Martinem Grötschem na stanowisku nowego sekretarza generalnego, który zastąpi Susann Enders, do struktury partii może wpaść powiew świeżego powietrza.
Przyszłość w perspektywie
Wolni Wyborcy zdecydowanie zdecydowali się na większą obecność w polityce lokalnej w nadchodzących wyborach i wykorzystanie swojej historii jako „pragmatyków, budowniczych mostów i generatorów pomysłów”. Minister cyfryzacji Fabian Mehring zapowiedział także, że należy poszerzyć zakres tematyczny partii. Dalsze losy Wolnego Elektoratu były uważnie monitorowane także przez biznes, gdyż Aiwanger otrzymał wsparcie od Prezesa Bawarskiego Stowarzyszenia Biznesu.