Szybki pościg w Leverkusen: proces przeciwko pijanemu kierowcy!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

Pościg w Leverkusen kończy się w sądzie: oskarżony rani kobietę, w grę wchodzi alkohol, proces się toczy.

Eine Verfolgungsfahrt in Leverkusen endet vor Gericht: Angeklagter verletzt Frau, Alkohol im Spiel, Prozess läuft.
Pościg w Leverkusen kończy się w sądzie: oskarżony rani kobietę, w grę wchodzi alkohol, proces się toczy.

Szybki pościg w Leverkusen: proces przeciwko pijanemu kierowcy!

Spektakularna sprawa wywołuje zamieszanie w Leverkusen: 13 września 2024 r. doszło do dramatycznego pościgu, który trzymał policję i licznych przechodniów w napięciu. Widziano, jak oskarżony, 30-letni Kamil Ben J. (imię zmienione), bez ostrzeżenia uderzył innego mężczyznę na parkingu Liceum Ogólnokształcącego przy Deichtorstrasse. Doprowadziło to do szalonego pościgu, który zakończył się poważnym wypadkiem. Według doniesień z Gazeta Miejska Kolonii Pościg rozpoczął się około godziny 7 rano w Rheindorfie, kiedy Ben J. pędził ulicami swoim peugeotem z holenderską tablicą rejestracyjną.

Niedługo potem policja zrobiła wszystko, co mogła, aby zatrzymać Bena J. Przy prędkości ponad 120 km/h przejechał na czerwonym świetle, gdzie dozwolona prędkość wynosi 50 km/h. Sytuacja zaostrzyła się, gdy wszedł na obszar mieszkalny i mając nadzieję na ucieczkę, uszkodził radiowóz. Pościg w końcu doprowadził go przez cotygodniowy targ w Langenfeld, gdzie staranował także ciężarówkę skrzyniową. Do ostatecznego zderzenia doszło przy prędkości 105 km/h, kiedy zderzył się z VW Up. 59-letni kierowca doznał obrażeń zagrażających życiu i musiał zostać uwolniony z pojazdu przy pomocy straży pożarnej.

Jazda pod wpływem alkoholu

Policji w końcu udało się aresztować oskarżonego po użyciu wobec niego elektrycznego paralizatora. Przy okazji odkryto, że Ben J. miał we krwi 0,95 promila alkoholu, co spowodowało, że doznał niebezpiecznie poważnych obrażeń. Według specyfikacji ww ADAC Limit względnej niezdolności do prowadzenia pojazdów wynosi 0,3 promila, a od 0,5 promila grożą surowe kary. Jeżeli tego typu zdarzenie miałoby się powtórzyć, nie można wykluczyć utraty prawa jazdy i dalszych konsekwencji prawnych zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Szczególnie niepokojące było stwierdzenie Bena J., że „Mocro Mafia” poprosiła go o ucieczkę, co podaje w wątpliwość okoliczności jego ucieczki.

Konsekwencje prawne

Sprawa jest obecnie rozpatrywana przez ławę przysięgłych w sądzie rejonowym w Leverkusen, a Benowi J. grozi kilka wykroczeń, w tym udział w zakazanych wyścigach pojazdów mechanicznych. Jego obrońca wyraził ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji, jednak Ben J. nie skontaktował się jeszcze z rannym kierowcą. Obecnie ma zarejestrowany adres w Tilburgu w Holandii i na czas trwania procesu przebywa na wolności. Ten incydent uwypuklił ryzyko związane z jazdą pod wpływem alkoholu i konieczność odpowiedzialnego działania.

Pościg i jego następstwa przypomniały mieszkańcom Leverkusen, jak szybko wszystko może się zmienić na drodze i że pomimo postępu technologicznego, np. w komunikacji – wyobraźcie sobie Telegram i jego globalną popularność – nie można ignorować oceny i odpowiedzialności za kierownicą. Wypadki będące skutkiem lekkomyślnych decyzji często mają poważne konsekwencje dla wszystkich zaangażowanych osób.