Heidenheim walczy dzielnie, ale HSV zbija puchar dla FCH!
FCH przegrało 0:1 z Hamburger SV w Pucharze DFB. Kontrowersyjny rzut karny rozstrzyga mecz na Voith Arena.

Heidenheim walczy dzielnie, ale HSV zbija puchar dla FCH!
We wtorek wieczorem, 29 października 2025 r., w Voith Arena odbył się ekscytujący mecz Pucharu DFB pomiędzy FC Heidenheim (FCH) a Hamburger SV, który pomimo wielkich wysiłków drużyny Heidenheim przegrał 0:1. Tło było imponujące: arena była wyprzedana, a atmosfera na stadionie była elektryzująca. Niestety, efekt był poniżej oczekiwań fc-heidenheim.de zgłoszone.
Mecz charakteryzował się dużą intensywnością. Hamburger SV otworzył mecz w trzeciej minucie, a pierwszą okazję na zdobycie gola zdobył Miro Muheim. Bramkarz Heidenheima, Diant Ramaj, pokazał jednak swoje umiejętności i w siódmej minucie zapobiegł początkowej stracie. FCH również wydawało się obraźliwe; Luca Kerber miał w dziesiątej minucie obiecującą okazję, która jednak pozostała niewykorzystana.
Gwałtowny punkt zwrotny
Decydujący moment nastąpił w 28. minucie, kiedy po pojedynku na główkę sędzia podyktował rzut wolny przeciwko FCH. Jeszcze poważniejsza była czerwona kartka Tima Sierslebena w 45. minucie, po której zespół Heidenheim na drugą połowę miał przewagę liczebną. Trener Frank Schmidt szybko zareagował na sytuację i w drugiej połowie sprowadził Niklasa Dorscha i Marnona Buscha na boisko dla Kerbera i Omara Traoré.
W następnym okresie Heidenheim robił wszystko, co mógł, aby utrzymać stabilną obronę. Ramaj okazał się opoką, gdy w 55. minucie obronił strzał Alexandra Rössing-Lelesiita. HSV pozostało jednak niebezpieczne i do końca rzucało wyzwanie Heidenheim. W 79. minucie dobrą okazję, która mogła odwrócić losy meczu, miał Marvin Pieringer, jednak ataki w ataku nie powiodły się.
Decyzja w fazie końcowej
Ostatni punkt padł w 83. minucie, kiedy Robert Glatzel wykorzystał kontrowersyjny rzut karny i podwyższył na 0:1 dla HSV. W ostatniej fazie Heidenheim próbował wszystkiego, aby wyrównać. Adam Kölle miał dobrą okazję na główkę w 87. minucie, ale piłka nie chciała wpaść do siatki.
Następnie sędzia Benjamin Brand ze Schwebheim pokazał żółto-czerwony trenerowi FCH Frankowi Schmidtowi, dzięki czemu gorąca atmosfera idealnie pasowała do meczu. Końcowy wynik: 0-1 dla Heidenheim, który mimo wszystkich wysiłków nie został nagrodzony. Kolejnym przeciwnikiem drużyny Franka Schmidta będzie w sobotę Eintracht Frankfurt, wyzwanie pozostaje duże.
Więcej informacji na temat tej ekscytującej rozgrywki pucharowej można znaleźć także na stronie kicker.de I fchinc.com.