Ceny jaj rosną: ptasia grypa napędza popyt w Hesji!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

Hesja odnotowuje rosnący popyt na jaja i wzrost cen wynikający z ptasiej grypy i aktualnych trendów żywieniowych.

Hessen verzeichnet steigende Eiernachfrage und Preissteigerungen aufgrund der Vogelgrippe und aktueller Ernährungstrends.
Hesja odnotowuje rosnący popyt na jaja i wzrost cen wynikający z ptasiej grypy i aktualnych trendów żywieniowych.

Ceny jaj rosną: ptasia grypa napędza popyt w Hesji!

Zapotrzebowanie na jaja kurze w Hesji gwałtownie wzrosło i są ku temu powody. Jak n-tv raportów ptasia grypa odgrywa kluczową rolę. Simone Hofmann, przewodnicząca Stowarzyszenia Heskich Marketingu Bezpośredniego, zwraca uwagę, że popyt wyraźnie wzrósł od czasu, gdy w tym stanie po raz pierwszy wykryto ptasią grypę. Ale rosnące ceny jaj nie wynikają wyłącznie z ptasiej grypy.

Związek Rolników Hesji nie spodziewa się w najbliższej perspektywie drastycznych podwyżek cen produktów drobiowych. Zawsze jednak odradza się kupowanie w panice, ponieważ jaja i mięso drobiowe to towary łatwo psujące się. Mimo wzrostu cen, dostępność jaj i mięsa drobiowego pozostaje bezpieczna.

Środki higieny i wymagania instalacyjne

Od zeszłego tygodnia w okręgu, w którym Hofmann prowadzi działalność związaną z hodowlą około 1400 kur niosek z wolnego wybiegu, obowiązuje stabilny wymóg. Wysiłek niezbędny do zapewnienia niezbędnej higieny jest znaczny. Według Hofmanna przestrzeganie zasad higieny wymaga całkowitego nakładu czasu wynoszącego 50%, ponieważ konieczne jest kompleksowe czyszczenie i dezynfekcja, a także zmiana obuwia i odzieży. Należy również bezwzględnie unikać kontaktu z dzikim ptactwem.

Choć w heskich firmach nie doszło jeszcze do wybuchu ptasiej grypy, sytuacja jest nadal napięta. Aby zapobiec potencjalnym epidemiom, konieczne jest najściślejsze przestrzeganie przepisów dotyczących bezpieczeństwa biologicznego i higieny. W dłuższej perspektywie kontynuacja tych działań może skutkować dalszym wzrostem cen, co sprawi, że sytuacja będzie stresująca dla wielu firm.

Sytuacja w Niemczech

Spojrzenie poza granice Hesji pokazuje, że rozprzestrzenianie się ptasiej grypy w Niemczech nie osiągnęło jeszcze szczytu. Jak codzienne wiadomości poinformowano, że dotknięte zostały już setki tysięcy zwierząt, a ponad 500 000 zwierząt hodowlanych trzeba było zabić. Ekspert branżowy Robert Schmack ostrzega przed możliwymi podwyżkami cen jaj i mięsa drobiowego, uważa jednak, że puste półki w supermarketach są mało prawdopodobne.

Przewiduje możliwy wzrost cen jaj nawet o 50%. Ponadto można by ograniczyć podaż jaj z wolnego wybiegu lub jaj ekologicznych. Schmack sprzeciwia się także importowi jaj z zagranicy w celu zapewnienia sobie samowystarczalności. Jednocześnie pojawiają się także głosy pozytywne. Hans-Peter Goldnick, prezes Centralnego Związku Niemieckiego Przemysłu Drobiarskiego, jest optymistą i nie widzi niebezpieczeństwa krótkotrwałych eksplozji cen. Zwraca uwagę na niezwykły fakt, że w wielu regionach ptasia grypa pojawia się na początku roku.

Federalny minister rolnictwa Alois Rainer wzywa do podjęcia wspólnych działań w UE w celu zwalczania tej choroby. Podkreśla potrzebę ochrony zwierząt i minimalizowania szkód w rolnictwie. W miarę pogarszania się sytuacji rolników Instytut Friedricha Loefflera (FLI) przypomina, że ​​około 30 komercyjnych hodowców drobiu zostało zmuszonych do zabicia swoich zwierząt.

Nadchodzące tygodnie będą kluczowe. Migracja ptaków jest aktywna, a presja ze strony zarażonych dzikich ptaków jest wysoka. Teraz nadszedł czas, aby monitorować sytuację i w razie potrzeby szybko działać, aby chronić zarówno zwierzęta, jak i konsumentów. Czas pokaże, jak sytuacja będzie się dalej rozwijać.