Dzięki wolontariatowi 130-letni statek-muzeum Angela von Barßel ​​wyrusza w rejs!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

Dowiedz się, jak statek-muzeum „Angela von Barßel” utrzymuje formę dzięki wolontariatowi i przyczynia się do wydarzeń morskich.

Erfahren Sie, wie das Museumsschiff „Angela von Barßel“ dank ehrenamtlicher Arbeit fit bleibt und den maritimen Veranstaltungen beiträgt.
Dowiedz się, jak statek-muzeum „Angela von Barßel” utrzymuje formę dzięki wolontariatowi i przyczynia się do wydarzeń morskich.

Dzięki wolontariatowi 130-letni statek-muzeum Angela von Barßel ​​wyrusza w rejs!

Historia muzeum stjalk „Angela von Barßel” nie jest zwyczajna. Imponujący statek, który urodził się w 1896 roku w holenderskiej stoczni A. Mulder w Stadskanaal, ma prawie 130 lat. Pierwotnie znany jako M/SA Karl Heinz, został odkryty 40 lat temu przez kapitana Johannesa Berkenhegera i od tego czasu zyskał nowe życie dzięki oddanym wolontariuszom. „Wysiłki te są niezbędne, aby utrzymać statek w zdatności do żeglugi” – podkreśla Peter Droste, który od pięciu lat jest prezesem stowarzyszenia „Museumstjalk Angela von Barßel”.

Obecnie trwają pewne ważne prace. Duże burty statku są poddawane przeglądowi w celu ograniczenia dryfu, co stanowi ważny krok w zapewnieniu mu możliwości dalszego udziału w wydarzeniach morskich w przyszłości. „Postawiliśmy sobie za cel ochronę zabytkowego żaglowca motorowego poprzez wolontariat” – wyjaśnia Droste. Powstało wówczas stowarzyszenie w celu zakupu statku za 18 000 marek i od tego czasu włożono wiele czasu i wysiłku w renowację i wyposażenie techniczne.

Kapitan i jego załoga

Od 20 lat „Angela von Barßel” jest stałym elementem różnych wydarzeń morskich. Wybitni goście, tacy jak Herbert Schmalsteg, Werner Remmers i Christian Wulff, przepłynęli już rzekę i podczas swojej podróży doświadczyli piękna i historii statku. Specjalna „figura” w kształcie „Seute Deern” zdobi czubek łuku i jest po prostu jego częścią. To połączenie tradycji i społeczności sprawia, że ​​statek jest prawdziwą perełką regionu.

„Jesteśmy dumni z tego, co osiągnęliśmy z naszym klubem” – kontynuował Droste. „Zaangażowanie wolontariuszy jest imponujące i pokazuje, że działa tu prawdziwa społeczność”. To dobrowolne zaangażowanie nie tylko utrzymuje „Angelę von Barßel” przy życiu, ale także zapewnia jej możliwość dalszego podboju dróg wodnych.

Prawdziwy kawałek historii przesiąknięty wodą i pasją, czyli „Angela von Barßel”. Statek, który nie tylko dzieli fale, ale także łączy ludzi. Bądź na bieżąco, aby zobaczyć, gdzie będzie następna podróż! Więcej informacji na temat „Angeli von Barßel” można znaleźć w tym artykule autorstwa NWZonline.