Stade Toulousain świętuje z radością historyczny 24. Bouclier de Brennus!
Stade Toulousain wygrywa finał Top 14 przeciwko UBB 28 czerwca 2025 r. i świętuje 24. Bouclier de Brennus w Tuluzie.

Stade Toulousain świętuje z radością historyczny 24. Bouclier de Brennus!
28 czerwca 2025 roku w Tuluzie zapisano historię: Stade Toulousain wygrał upragnionego Bouclier de Brennus w emocjonującym finale Top 14 przeciwko UBB z wynikiem 39 do 33 po dogrywce. To wydarzenie wprawiło nie tylko graczy, ale także entuzjastycznych widzów w mieście w uroczysty nastrój. Dumne 15 000 kibiców zebrało się na Kapitolu, aby obejrzeć mecz na dużych ekranach i wziąć udział w świętowaniu drużyny. Następnego dnia, 30 czerwca o godzinie 17:00, odbędzie się uroczyste wręczenie zwycięzcy 24. edycji Bouclier de Brennus. Actu donosi o niezapomnianych uroczystościach na ulicach Tuluzy, zwłaszcza na Place Saint-Pierre, gdzie fani szeroko świętowali swoją ulgę i radość.
Emocje związane z finałem były wyczuwalne, zwłaszcza gdy w ostatniej minucie meczu Thomas Ramos strzelił decydujący rzut karny i zapewnił sobie tytuł. Trener Ugo Mola był po meczu bardzo zadowolony i wyraził swoje zdanie na temat doskonałego występu swojej drużyny. „Dominowaliśmy w wielu obszarach, zwłaszcza w ruchach do przodu” – powiedział Mola. Podkreślił także mocne strony charakteru swojej drużyny, które były widoczne przez cały sezon. Pomimo pierwszorzędnego występu Bordeaux, które walczyło z kluczowymi zawodnikami, takimi jak Paul Graou i Max Lucu, Toulouse ostatecznie udało się zdobyć trofeum, podobnie jak La Dépêche zgłoszone.
Rekord i spojrzenie w historię
Dzięki trzeciemu z rzędu tytułowi Toulouse umacnia swoją dominację we francuskim rugby i po raz kolejny ogłasza się mistrzem Top 14. Klub, który powstał w 1907 roku w wyniku fuzji SOET i Véto-Sport, zdobył tytuł mistrzowski łącznie 22 razy – co jest rekordem niespotykanym w historii francuskiego rugby. ERCRugby podkreśla, że Stade Toulousain jest także wielokrotnym mistrzem Pucharu Mistrzów, co podkreśla doskonałość klubu.
Droga do tego sukcesu nie zawsze była łatwa. Zespół musiał stawić czoła poważnym wyzwaniom, zwłaszcza kontuzjom. Ugo Mola wspomniał między innymi o stracie Romaina Ntamacka i sile zespołu, który mimo tych niepowodzeń nadal odnosił sukcesy. „Pokazaliśmy, że jesteśmy silni nawet bez Antoine’a Duponta” – powiedział Mola, który daje nadzieję i ucieleśnia zaangażowanie.
Uroczystości związane ze zdobyciem tytułu będą kontynuowane w nadchodzących dniach w Tuluzie. Mola planuje uczcić wielkie osiągnięcie swojego zespołu po zakończeniu długiego i pełnego wyzwań sezonu. W mieście panuje uroczysty nastrój, a oczekiwanie na niedzielne wręczenie trofeum rośnie.