Spór na granicy: Polska wprowadza kontrole – gospodarka zaniepokojona!
Polska wprowadzi kontrole na granicy z Niemcami od 4 lipca 2025 r. Gospodarka obawia się strat i opóźnień w dostawach.

Spór na granicy: Polska wprowadza kontrole – gospodarka zaniepokojona!
W obecnej sytuacji politycznej gospodarka na pograniczu niemiecko-polskim staje przed nowym dylematem. Od najbliższego poniedziałku 8 lipca 2025 r. Polska wprowadzi kontrole graniczne na granicy z Niemcami. Środki te stanowią bezpośrednią reakcję na istniejące wyrywkowe kontrole, które Niemcy przeprowadzają od października 2023 r., aby powstrzymać nielegalną migrację. Polskie kontrole pierwotnie zaplanowano na 5 sierpnia 2024 r. i już budzą obawy o straty finansowe dla firm w Berlinie i Brandenburgii. Jak Świat zgłoszono, że stabilność handlu transgranicznego może zostać poważnie naruszona.
Co to oznacza dla osób dojeżdżających do pracy? Codziennie granicę z Brandenburgią przekracza 14 000 polskich pracowników. Nowe kontrole mogą nie tylko wpłynąć na ich punktualność w pracy, ale także znacząco zakłócić przepływ towarów. Minister spraw wewnętrznych Brandenburgii René Wilke już ostrzega przed możliwymi utrudnieniami w ruchu, szczególnie w sąsiednich miastach, Frankfurcie nad Odrą i Słubicach, gdzie należy przygotować się na ograniczony ruch dojazdowy i towarowy.
Wydaje się, że istnieją oczekiwane pozytywne aspekty kontroli – większa obecność policji mogłaby ograniczyć przestępczość transgraniczną, jak sugeruje badanie przeprowadzone przez Jasmin Gröschl z Grupy Allianz. Spodziewane szkody gospodarcze są jednak znaczne. Niemiecka gospodarka może stracić w handlu z Polską ponad 100 mln euro rocznie. Ścisła integracja łańcuchów dostaw między obydwoma krajami wzmacnia te efekty, ponieważ wiele firm jest zależnych od terminowych dostaw materiałów i towarów, jak pokazuje MDR.
W szczególności obawy branży logistycznej
W branży logistycznej panuje duża niepewność. Frank Huster, dyrektor generalny Federalnego Stowarzyszenia Spedycji i Logistyki, opisuje obecny rozwój sytuacji jako negatywny sygnał dla transportu towarowego. Przypomina to długie korki dla ciężarówek i wąskie gardła w dostawach podczas pandemii korony, która doprowadziła wiele firm na skraj ruiny. W szczególności zniszczona infrastruktura w połączeniu z nowymi kontrolami może doprowadzić do chaosu w ruchu, który jeszcze bardziej pogorszy sytuację, jak podaje Tagesschau.
Czas pokaże, jak szybko władze zdołają dostosować się do tych nowych wyzwań. Brandenburskie Izby Przemysłowo-Handlowe proponują przepustki dla osób dojeżdżających do pracy, natomiast stowarzyszenie logistyczne wzywa do wydzielenia osobnych pasów dla ciężarówek, aby uniknąć większych korków. Pozostaje jednak sceptycyzm, zwłaszcza gdy inne kraje europejskie również wprowadzają podobne środki kontroli.
Ogólnie rzecz biorąc, jasne jest, że nowe kontrole graniczne nie są jedynie kwestią bezpieczeństwa, ale będą miały również dalekosiężne konsekwencje gospodarcze dla regionu i nie tylko. Nadchodzące miesiące mogą być szczególnie trudne dla przedsiębiorstw na granicy, ponieważ muszą dostosować się do zmian, za które nie ponoszą odpowiedzialności.